piątek, 14 czerwca 2013

Harlan Coben: "Tylko jedno spojrzenie "

Witam:) 
Na poczatku chciałabym podziękować Wam za wszystkie komentarze. Nawet nie wiecie jak bardzo one motywują na początku blogowania.

Harlan Coben jest nazywany megagwiazdą współczesnego  thrillera, a ksiazka "Tylko jedno spojrzenie" dobrze to potwierdza.
przeczytałam juz trochę książek Cobena. Pewnie jak większość pisarzy ma on swoje lepsze i gorsze powiesci. Mi osobiście nie przypadła do gustu seria z Myronem Bolitarem. Jeśli chodzi o "Tylko jedno spojrzenie" jestem na TAK!
Wydawca: Wydawnictwo Albatros
Z angielskiego przełożył: Zbigniew A. Królicki
Indeks: 69167492

Grace Lawson prowadzi spokojne i szczęśliwe życie u boku męża i dwójki dzieci. Wszystko zmienia się diametralnie, kiedy na odbitkach odebranych od fotografa dostrzega zdjęcie zrobione parę lat temu. Może na pierwszy rzut oka nie ma w tym nic dziwnego, ale na fotografii Grace dostrzega swojego męża z grupką ludzi. Jedna z dziewczyn stojących koło niego ma przekreśloną twarz. Jack zaprzecza, by miał coś  wspólnego z tą  fotografią. Następnie wychodzi z domu i znika, a razem z nim tajemnicza odbitka. Okazuje się że,  Jack został porwany, a Grace robi wszystko by go odnaleźć. Próbuje dotrzeć do prawdy, ale wydaje się, ze wszyscy jej znajomi mają coś do ukrycia.

Trudno jest pisać o tym thrillerze w taki sposób, aby przez przypadek nie przekazać za dużo. Na końcu książki znalazłam cytat, który świetnie opisuje charakter powieści: "(...) Nigdy nie wiemy wszystkiego o tych, których kochamy". Wszystko tak naprawdę zaczęło się od sekretu, a jeśli dorzucimy do tego nieprawdopodobny zbieg okoliczności mamy mieszankę wybuchową, która prowadzi do jednego-katastrofy.
Tak niestety było też tym razem.  Mimo, ze wszyscy, którzy zwinili spotkali się ze sprawiedliwością, stało sie coś co zmieniło życie głównej bohaterki.
Akcja dzieje się w takim tempie, że nie sosób pomyśleć o czymś inny niz książka. Mamy też do czynienia z wieloma wątkami, które dosłownie do ostatniego zdania trzymają w napięciu, by następnie połączyć  się w  
jedna logiczna całość. W tym przypadku plusem jest to, ze praktycznie od początku  znamy porywacza męża Grace. Wiemy, że jest on bezwzględny, co dodatkowo podwyższa napiecie. Przy spotkaniu głównej bohaterki z porywaczem w głowie miałam tylko jedną myśl- nie idź z nim!  Ona tak naprawdę nie miała wyjścia musiała stanąć ze złem twarzą w twarz, aby ratować najbliższych.
Później okazuje się, że sprawy są bardziej skomplikowane, sięgają w przeszłość do strzelaniny na koncercie, gdzie była Grace i cudem uszła z życiem.
Muszę Wam powiedzieć, że po tej książce zmieniłam zdanie o Cobenie na lepsze:)
Szczególnie polecam tym, którzy lubią takie klimaty. Przy niej nie odpoczniecie nawet na moment!


Moja ocena:
9/10

"Czy jedna fotografia może zrujnować Ci życie?".

8 komentarzy:

  1. Nie ma to jak Coben ; ) Pałam ogromną sympatią do tegoż autora, więc z chęcią sięgnę również po "Tylko jedno spojrzenie" ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Z wielką chęcią się zapoznam z tą książką, tym bardziej, że nie miałam jeszcze okazji zaznajomić się z twórczością tego autora. t

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam tę książkę i nie przypadła mi do gustu tak bardzo jak tobie. Brnęłam przez nią ciężko i opornie. Zajęła mi dużo czasu, jednak nie żałuję spędzonych z nią godzin, gdyż uważam, że było to całkiem ciekawe doświadczenie. Jestem gotowa sięgnąć po inne pozycje tego autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam przyjemnosc przeczytac ta ksiazke, to bylo dosc dawno temu, ale dzieki tej ksiazce nazwisko autora jest mi znane :)
    obserwuje L(

    OdpowiedzUsuń
  5. Używaj jednego formatowania tekstu, najlepiej do lewej, bo masz w tej notce na zmianę lewo i środek ;)

    Nie przepadam za kryminałami. Mam jedną książkę tego autora, bo pożyczałam ją koledze. Ale nie ciągnie mnie z nią zapoznać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Post pierwszy raz pisałam na komórce, ale faktycznie nie wygląda to najlepiej i pewnie źle się czyta. Będę musiała to edytować:).
      Co do książki to naprawdę trzeba lubić kryminały/thrillery, żeby przez nią przebrnąć:).
      Pozdrawiam.

      Usuń
  6. Bardzo lubię Cobena, ale ja dla odmiany bardzo przepadam za serią z Myronem. Nie oznacza to jednak, że innych jego książek nie lubię. Chyba nie trafiłam na książkę Cobena, o której mogłabym powiedzieć, że mi się nie podobała. Podobają mi się one mniej lub bardziej, ale jednak zawsze podobają. "Tylko jedno spojrzenie" czytałam dawno, ale z tego co pamiętam też przypadło mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń